Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło od grudnia działa na Facebooku. Co go skłoniło do założenia konta i jak się czuje w social mediach?

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
źródło - Facebook Ryszard Szybajło
Osoby publiczne - w tym samorządowcy - często dzielą się ważnymi dla nich treściami na swoich kontach na Facebooku albo innych mediach społecznościowych. Do grona aktywnych użytkowników niedawno dołączył burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło. Choć włodarz długo opierał się tego typu kanałom przekazu, w końcu dostrzegł ich zalety. Jakie argumenty przeważyły? Jak burmistrz czuje się w świecie social mediów? O to i jeszcze kilka rzeczy zapytaliśmy u źródła.

Burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło dokonał w swojej działalności "cyfrowej rewolucji". Mimo dużego dystansu do platform społecznościowych zdecydował się na założenie i prowadzenie konta na Facebooku. Nie chodzi przy tym o konto do dzielenia się treściami ze znajomymi, a o profil publiczny, gdzie włodarz prezentuje swoje działania jako polityk. Co skłoniło go do tego, by w końcu ulec magii mediów społecznościowych?

- Prawda jest taka, że do tej decyzji dojrzewałem dość długo. Czasy się zmieniają. Nie ukrywam, że szczególnie w okresie przedwyborczym mnie osobiście zależy na tym, by przekazać informację jak najszerszej grupie odbiorców. A jest się czym pochwalić. Doszedłem do wniosku takiego, że część społeczeństwa w dzisiejszych czasach żyje tylko Facebookiem czy innymi środkami przekazu i żeby dotrzeć do jak najszerszej grupy społeczeństwa, to podjąłem decyzję, że założę konto na Facebooku, które prowadzi córka - mówi Ryszard Szybajło, który profil na Facebooku prowadzi od 1 grudnia.

Profil burmistrza Człuchowa Ryszarda Szybajły można śledzić pod tym linkiem.

Tak więc nie pomylił się ten, kto podejrzewał, że obecny burmistrz Człuchowa swoje konto założył przynajmniej częściowo z uwagi na zbliżające się wybory samorządowe, w których ponownie będzie się ubiegał o fotel burmistrza. Włodarz podkreśla, że zauważył, jak duże zasięgi mają tego typu media społecznościowe.

- Facebook dociera do sporej rzeszy też mieszkańców, którzy na przykład tymczasowo wyjechali za granicę. Im jest łatwiej śledzić informacje czy przekaz wiedzy płynącej z miasteczka, z którego się wywodzą albo z okolicy poprzez Facebooka niż wchodzić na poszczególne strony Urzędu Miasta albo poszczególnych naszych podległych. Po prostu miałem takie informacje od dłuższego czasu, że na przykład ktoś przyjechał z zagranicy i mówi, że wie właśnie z Facebooka o tym, że tu w Człuchowie się coś dzieje na plaży, o kinie czy teraz o tej hali nowej przy SP nr 1. Więc doszedłem do wniosku, że jest już najwyższy czas, aby uruchomić stronę Facebooka i podawać tam informacje przede wszystkim o tym, co się zmienia na terenie miasta Człuchowa i do czego ja dokładam tę cegiełkę razem z radnymi, żeby komfort życia mieszkańców się poprawiał - mówi burmistrz.

Z powyższej wypowiedzi wyłania się konkretny pomysł na prowadzenie konta: jego właściciel dzieli się z mieszkańcami i wszystkimi zainteresowanymi wszystkim tym, co dzieje się w mieście przy udziale burmistrza i skupionych wokół niego radnych miejskich. Nie ucieka jednak także od subtelnego dzielenia się swoim życiem prywatnym - przykładowo na jednym z opublikowanych zdjęć możemy zobaczyć go w gronie rodziny w świątecznym klimacie. Jak przyznaje Ryszard Szybajło, w doborze treści na stronę doradza mu córka, a profil prowadzą wspólnie. Publikowane zdjęcia i filmy są natomiast mieszanką treści prywatnych z tymi oficjalnymi.

- Nie zależy mi na tym, żeby tutaj podawać prywatne informacje dotyczące mojej rodziny, ale nie ukrywam, że będąc osobą publiczną, muszę mieć świadomość taką, że mieszkańcy czy osoby, które interesują się rozwojem Człuchowa, mają prawo też mieć wiedzę na temat mojej osoby czy mojej rodziny. I to jest naturalne, bo, pełniąc publiczne funkcje, z tym się należy liczyć. Ale główna rola tego profilu to nie jest żeby podawać informacje o rodzinie, prywatne, a wręcz przeciwnie – więcej informacji na temat miasta, naszych przemyśleń, działań – to, co się udało zrobić, to, co planujemy - przybliża swój zamysł Ryszard Szybajło.

W takiej sytuacji naturalne wydaje się pytanie, czy obecność na platformie społecznościowej nie jest dla burmistrza starającego się o ponowny wybór próbą dostosowania się do konkurencji. Włodarz zapewnia, że nie jest to jego celem.

- Ja muszę powiedzieć tak – że mam świadomość, że jest konkurencja i będzie konkurencja i to nie ulega żadnej wątpliwości, natomiast ja skupiam uwagę na tym, co ja chcę robić. Wraz z tą grupą, która mnie wspiera i razem będziemy tworzyć program przed tymi wyborami, będziemy razem decydować, w jaki sposób będziemy przekazywać tę informację. Decyzja o założeniu Facebooku nie polegała na tym, żeby dotrzymać kroku konkurencji czy wypełnić lukę, bo to, co robi konkurencja, to jest ich autonomiczna sprawa i maja prawo robić to, co chcą, natomiast my się skupiamy na tym, co my chcemy zrobić w Człuchowie, w jaki sposób dotrzeć z informacją do jak największej ilości odbiorców - mówi burmistrz Człuchowa.

Jak na razie widać, że burmistrzowski profil na Facebooku wciąż jest w fazie "rozkręcania", choć ma już zgromadzoną grupkę aktywnych fanów. W momencie pisania tego artykułu Ryszard Szybajło ma 104 polubienia oraz 149 obserwatorów. Potencjał jest o wiele większy - na pewno będziemy więc śledzić rozwój strony.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto