W miejscu dotychczasowych baraków, butkiów i kiosków powstawać ma zwarta zabudowa nawiązująca do istniejących starych kamieniczek.
- W ramach porządkowania "czasówek" doszliśmy m.in. do porozumienia z właścicielami butików przy ul. Zamkowej, którzy mają wieczystą dzierżawę gruntów - mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - Już w przyszłym roku mają oni rozpocząć budowę nowego obiektu dopasowanego wysokością i stylem do okolicznej zabudowy. Miasto ze swojej strony "wyprowadziło" 2 rodziny z budynku, którego okna wychodziły w miejscu planowanej zabudowy i zmieniło na potrzeby tej inwestycji plan zagospodarowania. Wcześniej zburzony został stary spichlerz na tyłach budynków, a działki sprzedane. Wiem, że jedna z właścicielek rozpoczęła już tam budowę.
Nowe budynki powstawać muszą szybko, bo zgodnie z zasadą wprowadzoną przez władze miasta, od zakupu działki do zakończenia prac budowlanych właściciel ma trzy lata. Ma to zapobiec sytuacjom, które miały miejsce wcześniej, kiedy prywatne, nieuporządkowane i niezabudowane działki w centrum miasta straszyły przez wiele lat bezkarnie.
Nie wszędzie jednak sytuacja jest tak jasna, zwłaszcza kiedy "czasowa" zabudowa przetrwała blisko 20 lat i sporo w nią w tym czasie zainwestowano. Tak było w przypadku budynku przy rondzie, gdzie znajduje się sklep rowerowy (pisaliśmy o tej sprawie w ubiegły piątek). Decyzja o rozbiórce zapadła w momencie, kiedy po blisko 20 latach dzierżawienia pomieszczeń od Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej "Gromada", właścicielce udało się przejąć budynek. Jej deklaracja, że zostanie on szybko wyremontowany nie przekonała władz miasta. Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia okolicznych butików i jednego z najbrzydszych chyba budynków w mieście, zwanego przez mieszkańców "Nowym Rolnikiem".
- Jeśli chodzi o butiki w okolicy ronda, to mają one jeszcze aktualne umowy dzierżawy. Po ich zakończeniu przystąpimy do rozmów z właścicielami - mówi burmistrz. - Gorzej sytuacja przedstawia się z "Nowym Rolnikiem". Jest tam zbyt duża liczba współwłaścicieli poszczególnych pomieszczeń, aby coś w tej sprawie zrobić.
Są jednak miejsca gdzie mieszkańcy sami wzięli się za remonty i poprawianie estetyki budynków. Przykładem może być blok przy ul. Zamkowej 2, który niedawno przekształcił się w stylową "kamieniczkę", wzorowaną na fasadach wyremontowanych bloków przy rynku miejskim.
- Mieszkańcy tej wspólnoty sami zdecydowali o remoncie, zaciągnęli kredyt i przygotowali projekt, który miasto zaakceptowało - mówi burmistrz. - To dokładnie to na czym nam zależało, piękny przykład na to, że nasi mieszkańcy potrafią wykazać się inicjatywą i działać wspólnie. Jak dla mnie mają za to szóstkę z plusem. Wiem, że w tym roku decyzję o zaciągnięciu kredytu na remonty swoich nieruchomości podjęło 5 lub 6 wspólnot. Mogę zadeklarować, że w takich przypadkach, jeśli jest to możliwe, mogą liczyć na ulgi podatkowe od miasta.
3
tyle lat ma nabywca miejskiego gruntu na zakończenie budowy na swojej działce
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?