Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człuchów. Śledczy nie widzieli przestępstwa w sprawie szkodliwych substancji w mieszkaniu

Wojciech Piepiorka
Prokuratura Rejonowa w Człuchowie umorzyła dochodzenie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Teresy Coppa z Człuchowa.

Przypomnijmy, że śledczy wszczęli dochodzenie po tym, jak w grudniu 2008 roku wykonawcy remontu bloku przy os. Sikorskiego 5 w Człuchowie popełnili błąd podczas kładzenia izolacji na loggi mieszkania Teresy Coppa. Człuchowianka od tego czasu choruje i jest przekonana, że ma to związek ze szkodliwymi substancjami, które wdarły się do mieszkania. Śledczy uznali jednak inaczej, umarzając postępowanie wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Kluczowa do podjęcia takiej decyzji była opinia specjalisty medycyny sądowej, która nie wykluczyła, że dolegliwości mieszkanki Człuchowa mogą mieć związek z działaniem ksylenów i benzenów, których obecność w stężeniu przekraczającym normy stwierdzono w mieszkaniu pani Coppa. Biegła stwierdziła jednak, że zapalenia błony śluzowej górnych dróg oddechowych mogło też mieć podłoże infekcyjne.

- W postanowieniu o umorzeniu śledztwa prokurator pisze, że nie wykonano u mnie badania moczu na obecność metabolitów substancji chemicznych stwierdzonych w moim mieszkaniu więc nie można jednoznacznie stwierdzić czy obecność tych substancji miała wpływ na stan mojego zdrowia. Dlaczego więc tych badań nie wykonano na potrzeby opinii biegłej? - mówi Teresa Coppa. - Poza tym biegła nie wzięła pod uwagę żadnych dokumentów z historii mojej choroby z okresu od czerwca 2009 roku, choć opinię wydała 23 listopada.

Te i inne argumenty Teresa Coppa podnosi w zażaleniu na postanowienie o umorzeniu dochodzenia. Mieszkanka Człuchowa wyrzuca śledczym, że spłycili postępowania ograniczając je do powołania biegłej, a także to, że nie przesłuchali wszystkich świadków i wycofali postanowienie o zasięgnięciu opinii chemicznej laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Tymczasem Teresa Coppa nie korzysta ze swojego mieszkania - mieszka na stancji na os. Wazów. - Dzięki przyjaciołom mogę tam zostać do wiosny - mówi człuchowianka. - Lekarze zabronili mi mieszkać na Sikorskiego. Mam nadzieję, że do wiosny coś się w mojej sprawie rozstrzygnie.

3
od tylu miesięcy Teresa Coppa nie korzysta ze swojego mieszkania na os. Sikorskiego. Wyprowadziła się na stancję

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto