Mężczyzna zeznał, że do zdarzenia doszło w czwartek w Domisławiu, podczas koszenia trawy w pobliżu stawu, który dzierżawi. W pewnym momencie zauważył, że w krzakach coś się rusza. Uderzył w to miejsce haczką, po czym został zaatakowany przez zwierzę, którego początkowo nie rozpoznał. Uderzył jeszcze raz. Dopiero kiedy okazało się, że zwierzę nie żyje, rozpoznał, że to będący pod ochroną bóbr.
W piątek rano mężczyzna zgłosił się na posterunek w Czarnem, gdzie jest przesłuchiwany.
Bobry są pod ochroną. Za zabicie tego zwierzęcia grozi kara od pół roku do 5 lat więzienia.
Więcej informacji wkrótce.
Czytaj również: Bobry budują tamę w poprzek Motławy
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?