Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele zbierali doświadczenia i poznawali inne kultury - w człuchowskim Społeczniaku zakończył się duży, międzynarodowy projekt

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Zespół Szkół Społecznych STO w Człuchowie
W Człuchowskim Zespole Szkół Społecznych zakończył się duży projekt w ramach programu Erasmus+ skierowany w dużej mierze (choć nie tylko) do nauczycieli. 12 osób z grona pedagogicznego w ciągu 18 miesięcy trwania projektu miało okazję poznawać metody pracy stosowane w innych krajach, szkolić się w międzynarodowym gronie i zwiedzać piękne miejsca w Europie.

Dla szkoły realizacja dużego, międzynarodowego projektu to ogromne wyzwanie, ale także olbrzymi sukces i satysfakcja. Całość trwała 18 miesięcy (30.12.2021 - 28.06.2023), a do tego dochodzą miesiące przygotowań i stałe podtrzymywanie kontaktów.
W działaniach, które odbywały się w ramach projektu "Mission (im)possible - nauczanie projektem szansą na rozwój szkoły", wzięli udział zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. O wrażeniach uczennic z Belgii pisaliśmy wcześniej:

Jeśli chodzi o nauczycieli, mieli oni okazję szkolić się w międzynarodowym gronie, obserwować pracę swoich kolegów z innych krajów i poznawać ciekawe metody pracy. Wszystko to w czasie zagranicznych wyjazdów do takich Grecji, na Maltę i do Portugalii. Dla belfrów z Człuchowa uczestnictwo w wyjazdach szkoleniowych było zarówno doświadczeniem zawodowym, jak i świetną przygodą.

- Pomimo że był to wyjazd zorganizowany i poświęciliśmy nasz wolny tydzień ferii zimowych, to uważam, że czas spędzony na naszym, nauczycielskim wyjeździe, był czasem fantastycznie spożytkowanym. Ja przywiozłam naprawdę ogrom wrażeń, właściwie pod każdym względem. Byłam zadowolona z tego powodu, że mogłam rozmawiać czy odważyć się rozmawiać w języku angielskim, bo pod tym kątem był też zorganizowany ten kurs – nasz prowadzący prowadził go w języku angielskim. Ale jednocześnie posługiwał się językiem polskim.

- opisuje swoje wrażenia Karina Luśtoń, pedagog szkolny, uczestniczka wyjazdu szkoleniowego na Maltę.

- Taki fajny „światek” to był, a ludzie w mieście życzliwi, sympatyczni, żadnych tam jakichś problemów, wszędzie było fajnie, naprawdę – my się tam czułyśmy bardzo luksusowo i bardzo komfortowo. Bywamy w różnych krajach, ale tam było tak rodzinnie i sympatycznie.
- dodaje Teresa Bouarioua, nauczycielka języków angielskiego, francuskiego i rosyjskiego.

Nowinki do zastosowania w klasie

Nauczyciele oprócz tego, że szkolili się językowo i kulturowo, poznawali także świat nowych technologii, które warto wykorzystywać na co dzień w klasie. Już teraz procentuje to na lekcjach w Społeczniaku.

- Brałam udział w kursach na Korfu dotyczących nowych narzędzi multimedialnych, kręcenia filmów za pomocą darmowych aplikacji telefonem komórkowym. Tutaj był bardzo ciekawy temat wykorzystania telefonu komórkowego czy narzędzi multimedialnych wśród uczniów. Były dyskusje na godzinach wychowawczych, a także wśród nauczycieli na radach pedagogicznych i tutaj wydaje mi się , że poszło w bardzo dobrą stronę i wykorzystujemy to na lekcjach. Stworzyliśmy w klasach pierwszych i drugich filmy edukacyjne prognozujące pogodę.

- mówi Paulina Domańska, nauczycielka geografii i wychowawczyni klasy drugiej LO.

Nowinki technologiczne to coś, co zachęca uczniów do nauki i pozwala im tworzyć materiały w swoim własnym, indywidualnym stylu.

"Podglądanie" zagranicznych kolegów po fachu

Wyjazdy zagraniczne nauczycieli to także możliwość obserwacji pracy szkoły w innych krajach. Na wyjeździe obserwacyjnym do Grecji była między innymi Karolina Pawlak - nauczycielka informatyki.

- Jeżeli chodzi o szkołę grecką, to nauczyciele i uczniowie mierzą się z podobnymi problemami jak u nas. Szkoły są troszeczkę mniej dofinansowane niż w Polsce. Metody nauczania też są podobne, bo jeżeli mamy podobne problemy, to też metody nauczania są podobne.

- opisuje swoje wrażenia nauczycielka.

Wygląda więc na to, że polska szkoła nie powinna mieć kompleksów względem innych miejsc w Europie. Warto jednak podglądać inne metody pracy i - być może - część z nich wdrożyć także u siebie.

- Jeżeli chodzi o mój przedmiot – informatykę – to właśnie ten element, że niekoniecznie musimy uczyć uczniów programować tak, jak my to dzisiaj robimy tutaj u nas w Polsce na podstawie programów dostępnych w edukacji, a po prostu coś na tej zasadzie jak projektowanie postaci do gier komputerowych. Oni to stosują z tego względu, że nie mają funduszy na niektóre oprogramowanie, z którego my w Polsce możemy sobie korzystać. Dla uczniów jest to jednak ciekawe, bo to jest ich świat, oni w tym żyją i z tym są za pan brat, więc na pewno wiedza jest przyswajana szybciej.

- opowiada Karolina Pawlak.

Projekt to mnóstwo wspomnień i doświadczeń, które na pewno przydadzą się na lekcjach w zbliżającym się roku szkolnym. Realizacja przedsięwzięcia w ramach Erasmusa to duże wyzwanie, jednak w planie są kolejne działania tego typu - jest to bowiem olbrzymia wartość dla całej społeczności szkolnej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto