Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stare dęby w Grodzisku w gminie Rzeczenica okaleczone przez "zabiegi pielęgnacyjne". Mieszkańcy okolicy domagają się informacji

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Droga powiatowa "ósmej kategorii" - czy potrzebne są wzdłuż niej radykalne zabiegi na drzewach?
Droga powiatowa "ósmej kategorii" - czy potrzebne są wzdłuż niej radykalne zabiegi na drzewach? Małgorzata Wojciechowska
Mieszkańcy gminy Rzeczenica są wzburzeni drastycznym przycięciem i wycinką starych dębów rosnących wzdłuż drogi prowadzącej z miejscowości Grodzisko do Rzeczenicy. Na odcinku zaledwie 1,5 km 40 drzew zostało wyciętych, a kolejnych 140 mocno przyciętych, a wręcz okaleczonych. Oficjalnie były to zabiegi pielęgnacyjne i poprawiające bezpieczeństwo, jednak na rzadko uczęszczanej drodze takie działania wydają się nieuzasadnione. Mieszkańcy zastanawiają się, czemu miały służyć i jak uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Malownicza aleja dębów między miejscowościami Grodzisko i Rzeczenica jest jedną z bardziej turystycznie tras w gminie. Mieszkańcy mieli nawet pomysł, by zgłosić ją jako prawnie chroniony pomnik przyrody - wszak piękne, stare dęby w takiej ilości to ewenement i prawdziwy skarb. Niestety teraz takie "uhonorowanie" tego miejsca już prawdopodobnie nie będzie możliwe - około 40 dębów zostało niedawno wyciętych do pnia, a te, które pozostały (kolejnych 140), zostały znacznie przycięte i pozbawione nawet ogromnych konarów. Mieszkańcy okolicy byli zszokowani widokiem swojego ulubionego przyrodniczo miejsca, gdy zobaczyli je w takim stanie. Teraz zdecydowali się o tym głośno mówić i domagać się informacji od władz gminy i powiatu.

Droga gruntowa na trasie Grodzisko - Rzeczenica jest rzadko uczęszczana - w obecnych warunkach jest wręcz nieprzejezdna. Pojawia się więc pytanie - czemu
Droga gruntowa na trasie Grodzisko - Rzeczenica jest rzadko uczęszczana - w obecnych warunkach jest wręcz nieprzejezdna. Pojawia się więc pytanie - czemu służą przeprowadzone niedawno cięcia drzew? Małgorzata Wojciechowska

- Przede wszystkim zajmujemy się tym, dlatego że jesteśmy mieszkańcami gminy Rzeczenica i dobrze znamy te tereny. 15 stycznia - w momencie kiedy chciałem pokazać znajomym piękny drzewostan, wjechałem tutaj w tę drogę i w obliczu takiej dewastacji doznałem szoku. Dlatego pierwsza informacja została upubliczniona przeze mnie właśnie 15 stycznia. I w zasadzie od tamtego momentu do dnia dzisiejszego nie mamy od nikogo, czyli od żadnej instytucji – czy to samorządu gminy czy samorządu powiatu - informacji, kto za to odpowiada, w jaki sposób zostało zawarte jakaś umowa na zlecenie – na dokonanie takich cięć, na jakiej podstawie - mówi Rafał Mładanowicz, mieszkaniec gminy Rzeczenica zaangażowany w sprawę.

Czy tak wygląda pielęgnacja?

Z nieoficjalnych źródeł zaangażowani mieszkańcy dowiedzieli się, że przeprowadzone prace to zabiegi pielęgnacyjne, na które nie jest potrzebne specjalne zezwolenie, a celem działań była między innymi ochrona mieszkańców przed spadającymi konarami. Taka argumentacja wydaje się jednak wątpliwa w obliczu jakości drogi - to bardzo rzadko uczęszczana trasa bez utwardzenia o wartości głównie turystycznej. Prowadzi między innymi do zabytkowego głazu narzutowego będącego jedną z największych atrakcji gminy.

Jeszcze w zeszłym sezonie turystycznym aleja dębów między Grodziskiem a Rzecznicą wyglądała tak.
Jeszcze w zeszłym sezonie turystycznym aleja dębów między Grodziskiem a Rzecznicą wyglądała tak. fot. nadesłane

Aktywiści zdają sobie sprawę z tego, że dawnej urody tej alei nie da się już przywrócić, jednak w obliczu braku informacji zależy im na wyjaśnieniu tej sytuacji.

- Jeżeli ten obraz to są cięcia pielęgnacyjne, to poraża nas nieodpowiedzialność i brak kompetencji pracowników samorządowych jednego i drugiego szczebla. My powiedzieliśmy to wójtowi na spotkaniach, że nawet jeżeli jest to teren powiatu i drzewa należą do powiatu, ale dzieje się to na terytorium gminy Rzeczenica, to przerażony urzędnik, gospodarz gminy czy pracownik odpowiedzialny za ochronę środowiska czy inni obywatele powinni się zachowywać tak samo jak my. Czyli teraz głównym zadaniem ludzi w Rzeczenicy powinno być pomóc nam w ustaleniu wspólnie do tego, kto za to odpowiada - dodaje Rafał Mładanowicz.

Takie sytuacje nie powinny się zdarzać

Jak mówią osoby zaangażowane w sprawę, przychylność urzędników jest jednak uzyskać trudno. A przydałaby się, by móc "ruszyć" spraw dalej i zgłosić ją na policję bądź do prokuratury - indywidualni mieszkańcy zrobić tego nie mogą. Najważniejsze jednak z obecnej perspektywy jest jednak to, żeby podobne sytuacje już się nie powtarzały.

- Zależy nam, żeby już w przyszłości do czegoś takiego nie dochodziło. Żeby następnym razem firma czy starosta czy wójt zastanowili się, zanim zdecydują wyciąć jakikolwiek starodrzew. Chciałbym uchronić następne, których już praktycznie nie mamy w naszej gminie, bo to wszystko się zaczęło już kilka lat temu. Wycięli nam wtedy świerki na Rzewnicy, gdzie mieszkamy nad jeziorem. Ja zgłaszałem swój sprzeciw, okazało się, że zostało wycięte drzewa na prośbę mieszkańców, czyli nie byłem w stanie nic z tym zrobić. My z taką patologią mamy tu do czynienia od lat, to nie jest że to jest pierwsze - mówi Bartosz Szadziewicz, mieszkaniec gminy Rzeczenica.

Mieszkańcy nie poprzestali na pytaniach i oburzeniu. Zasięgnęli opinii leśników, którzy potwierdzili, że tego typu cięcia nie mają wiele wspólnego z "pielęgnacją", a więc mogą być dla drzew zabójcze. Szczególnie dla dębów, które są pod tym względem wyjątkowo wrażliwe. Jako swoistą "rekompensatę" nasi rozmówcy widzieliby więc wizytę specjalistów, którzy pomogliby chronić to, co z drzewostanu zostało.

- Takie cięcie ma bardzo zły wpływ na drzewa i marzeniem naszym jest to, żeby zrobić wszystko, żeby w jakikolwiek sposób, który może zapobiec obumieraniu tych drzew, żeby im pomóc w natychmiastowym trybie. Chcielibyśmy widzieć tu ekipę profesjonalistów, którzy ocenią sytuację i zabezpieczą te drzewa - zgodnie przyznają mieszkańcy gminy Rzeczenica.

Jak się okazuje, podobnych spraw w okolicy i w całym powiecie człuchowskim jest więcej - na pewno warto je śledzić i punktować, by zapobiec niekontrolowanej wycince drzew w przyszłości - zwłaszcza że gmina Rzeczenica aspiruje do miana turystycznej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto