Święta coraz bliżej. Myślicie o ciastach i tortach? Zobaczcie co potrafi Monika Targas z Człuchowa. Może warto poszukac inspiracji

Pani Moniko, czy świętuje dziś pani?
Nie, myślę właśnie o lekcjach zdalnych. A jakie mamy dziś święto?

Dzień ciasta...
No to na pewno będę świętować (śmiech)

Skąd u Pani zamiłowanie do tortów, ciast? To wyuczony zawód, czy pasja wyniesiona z domu po babci lub mamie
Kiedy myślę o domu czuje zapach pysznego szarpańca mojej mamy, sernika babci. Moja słodka przygoda rozpoczęła się kilkanaście lat temu. Nie skończyłam szkoły w tym kierunku, wszystkiego uczyłam się sama i na początku różnie się to kończyło. Moje wypieki testowałam na początku na moich najbliższych, szczególnie jestem wdzięczna mojemu mężowi za to poświęcenie.

Od kiedy takie śliczne ciasta i torty wychodzą spod pani ręki, jak te widoczne na profilu Ale Ciacho - Torty artystyczne Moniki i w naszej galerii?
Profesjonalnie słodkim biznesem zajęłam się po wyjeździe za granicę. Okazało się, że nasi rodacy bardzo tęsknią za domowymi, polskimi smakami. Spędziłam w Holandii kilka lat, jednak miłość do ojczyzny, tęsknota za rodziną i chęć rozwinięcia skrzydeł, sprowadziły mnie do domu. To była bardzo dobra, choć trudna decyzja.

Jesteśmy wzrokowcami. Czy taki tort musi być piękny czy również smaczny?
To musi iść zdecydowanie w parze. Nie bez przyczyny mówi się, że jemy oczami. Tort powinien cieszyć oko i zachęcać do spróbowania. Smak jest jednak równie ważny, moje torty składają się z naturalnych składników, domowych tradycyjnych receptur, ale i z moich własnych wypracowanych przepisów. Nie ma tu miejsca na cukierniane gotowe mieszanki, sztuczne dodatki czy jajka w proszku. To zawsze było dla mnie najważniejsze.

Jaki tort mógłbym sobie u Pani zamówić?
Taki o jakim Pan marzy. Zawsze powtarzam, że ogranicza nas tylko wyobraźnia. Wszystkie ozdoby, figurki wykonuję własnoręcznie. Uwielbiam wyzwania, tort w kształcie ryby, garnka z rosołem czy Tiara Przydziału z Harrego Pottera. Wyzwaniem są również torty ślubne, często kilkupiętrowe konstrukcje. Pary młode coraz częściej pragną, aby ich tort był wyjątkowy, opowiadał ich historię. Kocham spełniać te marzenia.

Najdziwniejsze albo najtrudniejsze zlecenie?
Było kilka zaskakujących pomysłów. Torty rozwodowe i torty dla dorosłych nie są mi obce. Zdarzyło się jednak, że odmówiłam wykonania tortu. Nie godzę się na umieszczanie faszystowskich czy rasistowskich napisów lub symboli. Takie zamówienia niestety się zdarzały.

Jakie motywy zdarzają się najczęściej? Dla dzieci związane z bajkami, czy inne?
Wykonuje naprawdę różne torty. Dzieci mają teraz bardzo dużo zainteresowań. Motywy zmieniają się wraz z popularnością danej bajki, postaci. Dzięki moim córkom jestem na czasie. One są moimi ekspertami np. podczas wykonywania figurek, zawsze doradzą czy coś należy poprawić.

Kilka miesięcy temu zamówiliśmy na rodzinną uroczystość … jeża. Czy zdarzają się jeszcze zlecenia na te „stare” ciasta? Kiedyś było nie do pomyślenia, by tego jeża nie było na komunii.
Staram się zawsze zaproponować coś nowego, warto próbować innych smaków. Czerpię z klasyki, ale przedstawiam ją w nowoczesnym stylu.

Ile tortów Pani już zrobiła w swoim życiu?
Nigdy tak naprawdę się nad tym nie zastanawiałam. Na pewno ponad 2 tysiące za mną.

Nie śnią się Pani one po nocach? Albo widmo zakalca ?
Oj śnią. Najczęściej, gdy czeka mnie daleka dostawa lub złożenie kilku pięter. Tu nie ma miejsca na pomyłki. Przewiezienie ogromnego tortu 4-kilometrową drogą przez las może przysporzyć koszmarów.

Czy na torty jest sezon? Czy przed świętami, komuniami jest najwięcej pracy czy przez cały rok zgłaszają się chętni po torty i ciasta dla
Najbardziej gorący jest sezon wiosenno-letni, wykonuję wówczas nie tylko torty urodzinowe, weselne, ale cieszące się coraz większą popularnością Słodkie Stoły. Spędzam wówczas w pracowni 16 godzin na dobę. Nieocenione jest w tym czasie wsparcie mojej kochanej mamy. W sezonie bywa ciężko, ale kiedy kocha się to, co się robi, nie ma rzeczy niemożliwych.