Człuchów. Przedszkolaki z Jacka i Agatki pomagają dzieciom z Gambii

Jak to się stało, że człuchowianie nawiązali kontakt z Young Farmes Bousumbala village? Przyczyniła się do tego Iwona Bicz, jedna z nauczycielek przedszkola.
- Kontakt z jednym z nauczycieli z miejscowej szkoły nawiązałam za pośrednictwem facebooka - opowiada pani Iwona. - Ten człowiek "lajkuje" bardzo często artykuły na naszym przedszkolnym profilu. Napisałam do niego i nawiązaliśmy kontakt. Zapytałam go czy w jakiś sposób mogę pomóc dzieciom z jego szkoły - on stwierdził, że jak najbardziej. Dzieciom potrzebne są przede wszystkim artykuły szkolne. Tam dzieci nie mają na czym pisać, czym pisać... Uznałam, że to jest ważne i warto ich wesprzeć. Dla naszych dzieci taka akcja również ma efekt wychowawczy - dzięki temu widzą, że warto pomagać.
Zbiórka trwała przez blisko dwa tygodnie. Wśród rzeczy, które trafią do Gambii są między innymi zeszyty, ołówki, długopisy, kleje. Jeden ze sponsorów ufundował koszulki, czapeczki...
Paczki zostaną wysłane do Gambii dzięki wsparciu Urzędu Miejskiego w Człuchowie. Burmistrz Ryszard Szybajło obiecał, że miasto zapłaci za wysyłkę. A są to koszty, które do najmniejszych nie należą.
Akcja cieszyła się dużym powodzeniem wśród dzieci i rodziców - mówi Mariola Wójcik, dyrektorka przedszkola. - Przyniesiono tego sporo. W przedszkolu były już różne pomysły, na różne akcje, po raz pierwszy jednak będziemy pomagali dzieciom z Afryki.
- Przyniosłem dla dzieci z Afryki plecak na kołach, żeby dzieci miały gdzie nosić zeszyty i przybory do szkoły - mówi Filip, jeden z przedszkolaków. - Widziałem te dzieci na zdjęciach. Uważam, że trzeba pomagać. Wcześniej też pomagałem. Przynoszę do przedszkola nakrętki i karmę dla zwierząt.
Nauczycielki z przedszkola serdecznie dziękują rodzicom i dzieciom, które włączyły się do akcji, burmistrzowi miasta, firmie STIGA oraz Rafałowi Kaczmarkowi ze sklepu odzieżowego Sport-Enter.