Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człuchów. Rozmowa z Ryszardem Szybajło, burmistrzem Człuchowa z okazji 30-lecia samorządu.

Dariusz Stanecki
Dariusz Stanecki
fot. Dariusz Stanecki
30 lat temu w Senacie została przygotowana ustawa o samorządzie terytorialnym, która przywróciła Polakom prawo współdecydowania o swoich lokalnych wspólnotach. O działaniach samorządu Człuchowa opowie naszym czytelnikom pełniący funkcję Burmistrza Miasta Człuchów od 2006 r., Ryszard Szybajło.

Z Ryszardem Szybajło, burmistrzem Człuchowa rozmawia Dariusz Stanecki

Obchodzimy trzydziestolecie istnienia naszego samorządu. Co dla was, samorządowców oznacza ta rocznica?
Prawie połowa tego czasu, tj. 14 lat - to pełnienie funkcji burmistrza miasta Człuchowa. Największym wyzwaniem było podjęcie się rewitalizacji człuchowskiego zamku i przeniesienie muzeum do zamku. Nie wszystkim podobała się ta decyzja. Stałem na stanowisku, aby Muzeum Regionalne w Człuchowie miało siedzibę w zamku, bo sądziłem, że będzie to korzystne dla zamku. Dzisiaj możemy powiedzieć, że była to dobra decyzja. Obecnie odwiedza go 30 tysięcy turystów rocznie i przynosi to dochód w wysokości 130 000 zł. Kiedy muzeum funkcjonowało przy ratuszu, dochód wynosił 2000 zł rocznie. Rozpoczęły się inwestycje. Na początku kontrowersyjnym wydawał się pomysł zainstalowania w zamku windy, ale okazało się to trafioną inwestycją, gdyż ludzie starsi, nie są w stanie wejść tak wysoko, a zamontowana winda to umożliwiła. Potwierdzeniem trafności tego pomysłu jest uhonorowanie zamku przez pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych za to, że właśnie w naszym zamku pojawiła się winda. Nie sposób dziś żałować wydanych 15 mln zł, tym bardziej że była to inwestycja rozłożona na lata 2008-2015. Prawdą jest też to, że bez środków unijnych nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić tak ogromnej inwestycji.

To jedna z bardziej trafionych inwestycji, których się podjęliście?
Wszystkie inwestycje dotyczące ludzi są trafione. Środowiskowy dom opieki, w który inwestowaliśmy, gromadzi obecnie 30 osób. Ośrodek ten prosperuje bardzo dobrze, wiem, że beneficjenci są bardzo zadowoleni, a nawet powstała już rezerwowa lista chętnych. W naszym mieście mamy też kilkanaście klubów seniora, dla których organizowanych jest dużo imprez, zaś dla kół zewnętrznych organizowane są spotkanie integracyjne, konkursy, zabawy. Następną pozytywną rzeczą, którą mogę się pochwalić, jest utworzenie Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Wcześniej mieszkańcy podczas spotkań wyrażali taką potrzebę. W naszym małym miasteczku udało się zaangażować około 100 osób, które czynnie uczestniczą w zajęciach na tym uniwersytecie. Wiem, że zainteresowanie jest tak duże, że powstała rezerwowa lista osób, które chciałyby się dokształcać.

Jak pan ocenia te 30 lat? Czy w perspektywie lat udała się współpraca między różnymi samorządowcami?
Wiadomo, każdy człowiek ma różne pomysły na te same sprawy. Dało się to pogodzić?

W mijającym trzydziestoleciu działalności samorządów dobre jest to, że przy kolejnej zmianie włodarzy kontynuowane były działania rozpoczęte przez poprzednika. Aby dobrze realizować zamierzenia i plany, potrzebne są lata, przez które zostały wypracowane odpowiednie metody pracy. Bardzo ważny jest zespół współpracowników: mam na myśli radnych, urzędników i włodarzy. Istotny jest też wybór priorytetów przez władzę i realizacji ich przez zgromadzony zespół. Człuchów miał to szczęście, że przy kolejnej zmianie władzy samorządowej nie musiał dokonywać zwrotu o 180 stopni, tylko realizował już rozpoczęte projekty oraz wdrażał swoje własne pomysły. Każdy z włodarzy patrzy na swoje dokonania poprzez pryzmat wykonanych inwestycji. Rolą włodarza jest przede wszystkim takie działanie, aby dzięki niemu poprawić komfort życia mieszkańców. Należy więc słuchać ich głosu. Oczekuję od mieszkańców, że również sami będą wychodzić z propozycjami różnych działań.

Co zyskało miasto i jego mieszkańcy przez te lata?
Przez ostatnie trzy kadencje, a teraz mamy już czwartą, skupiliśmy się na takich inwestycjach w przyszłość, które miały poprawić komfort życia mieszkańców oraz turystów. Mam tu na myśli projekty związane z naszym zamkiem oraz turystyką, czyli z projektem „Kraina czystych jezior i rzek”, gdzie zagospodarowaliśmy teren na kempingu nr 80 i dzięki temu powstały atrakcje typu park wodny, park linowy, minigolf oraz place zabaw na terenie miasta. Dla mnie strategicznym rozwiązaniem była poprawa gospodarki wodami opadowymi i roztopowymi. Inwestycja ta była bardzo duża – kosztowała ponad 6 mln zł. Zdaję sobie sprawę, że wykonywane prace są czasem uciążliwe dla mieszkańców, ale musimy je wykonać ze względu na to, żeby w przyszłości nie dochodziło do wypadków związanych z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi. W parze z tą inwestycją idzie również modernizacja oczyszczalni ścieków. To również kosztowna inwestycja: 27 milionów złotych brutto. Planowaliśmy, aby podłączyć do tej nowoczesnej oczyszczalni jak najwięcej okolicznych wiosek i miejscowości, a z drugiej strony – rozdzielić wody kanalizacyjne i opadowe. Bardzo ważną inwestycją dla nas jest modernizacja dworca PKP. Ja to odbieram jako otwarcie okna na świat. Z dworca korzystają przecież zarówno mieszkańcy, młodzież dojeżdżająca do szkół, studenci, jak i turyści. Podoba mi się projekt bajpasu, czyli połączenie Człuchowa z Wierzchowem Człuchowskim. W ramach tego będzie wybudowane kilka kilometrów torów kolejowych, które przyczynią się do tego, że pociągi jadące do Piły, Poznania, Berlina, również przyjeżdżałyby do Człuchowa. Zyskalibyśmy kilka dodatkowych połączeń PKP. Wymienione zostały na ulicach lampy oświetleniowe na energooszczędne. Inną inwestycją jest termomodernizacja budynków użyteczności publicznej, jak przedszkola i szkoły. Trudno mi teraz nawet wymienić wszystkie nazwy ulic, które zostały zmodernizowane.

Tam, gdzie możemy pozyskać pieniądze z zewnątrz, tam również przeznaczamy te pieniądze na modernizację dróg. Od razu, kiedy takie prace są prowadzone, nie zapominamy o rozdziale wód, o których wcześniej wspomniałem na wody kanalizacyjnej i opadowe.

Przez ostatnie 3 lata Człuchów przeżywa boom inwestycyjny, ponieważ prowadzone inwestycje sięgają poziomu kilkunastu milionów.
W roku 2019 było to ponad 15 milionów złotych, a w tym roku planujemy inwestycje w wysokości 13 mln zł. Dzięki temu, że co roku pozyskujemy bardzo dużo środków – rzędu kilka milionów złotów – z Unii Europejskiej, pozwala to na niezaciąganie wysokich kredytów. W tej kwestii panuje pełna zgoda wśród radnych i prowadzimy taką strategię, że inwestycje, które mają szansę pozyskania środków zewnętrznych, traktujemy priorytetowo. Mamy tę świadomość, że już za kilka lat środki unijne będą nieco mniejsze, więc korzystamy z okazji i czerpiemy ze środków zewnętrznych. Tutaj chciałbym wyrazić słowa uznania dla pracowników urzędu, którzy swoją pracą wypracowują efekty dla całego miasta.

A jakie są wasze największe wyzwania na przyszłość?
To są właściwie dwa zadania, które myślę, że są bardzo ważne dla mieszkańców Człuchowa. Pierwsze – to budowa obwodnicy przy Człuchowie z projektu rządowego „100 obwodnic”. Będzie ona biegła głównie przez teren wiejski Człuchów. Druga to już wspomniany „bajpas” kolejowy, który połączy Człuchów z Wierzchowem Człuchowskim.

Wszyscy musimy pracować teraz w wyjątkowych okolicznościach pandemii koronawirusa. Jak to wpływa na pracę samorządu, działalność kulturalną?
Koronawirus z pewnością nie pomaga w naszych inwestycjach i naszych planach finansowych. Chcemy ratować stanowiska pracy, chronić pracowników oraz przedsiębiorców, więc podjęliśmy uchwałę zwalniającą przedsiębiorców z płacenia podatku. Po wpływach z PIT-ów i CIT-ów tylko za kwiecień wpłynęło do budżetu o 5 tys. zł mniej. Jest to około 40 procent mniej niż w analogicznym okresie w roku poprzednim. Nasze człuchowskie społeczeństwo przedsiębiorców jest bardzo aktywne, gdyż w rankingu gmin pod względem liczby podmiotów gospodarczych na 1 tys. mieszkańców zajmujemy wysokie 62 miejsce w Polsce. Mimo tego trudnego okresu stawiamy przede wszystkim na nasze społeczeństwo. Przy okazji chciałbym wspomnieć, że odwołujemy – już wiadomo to na pewno – wszystkie imprezy kulturalne do końca sierpnia. Na szczęście na Polish Boogie Festival jest pomysł. Dyrektor Miejskiego Domu Kultury wymyślił, żeby ta impreza jednak się odbyła. Będzie miała formę online.

Dziękuję za rozmowę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto