Kosz na nakrętki w Bielsku stanie naprzeciwko jednego ze sklepów w centrum wsi, tuż przy tablicy ogłoszeniowej. Wykonaniem zajmą się firmy Stal-Serwis z Koczały i Metaloplastyka Kolanowscy z Grabowa. Z kolei materiał kupi firma Goodvalley.
- Właśnie dotarła do mnie ta informacja i jestem jeszcze w szoku, że to tak wszystko szybko poszło. My zapłacimy tylko za malowanie
– mówi Agnieszka Szełemej, współorganizatorka akcji charytatywnej na rzecz Heleny Stenwald z Bielska.
Obecnie trwają jeszcze uzgodnienia, bo metalowy kosz powinien być ustawiony na betonowym postumencie. Pewne jest, że nakrętki z serca zostaną sprzedane, a pieniądze przekazane na leczenie pani Heleny z Bielska. Niedawno okazało się też, że leczenie nie będzie kosztować 30 tys. euro, jak pierwotnie, a 50 tys. euro. Potrzeby jest więc każdy grosz. O WALCE W POWROCIE DO ZDROWIA PRZECZYTASZ TEJ TUTAJ
Wzrost zakażeń. Będą szpitale tymczasowe