W konkursie „Pływania na Bele Czem” chodziło o własnoręcznie zbudowanie jednostki pływającej. Z pozoru zadanie wydawało się proste, ale nie można było używać żadnych przedmiotów stosowanych do budowy łodzi czy statków. Zbudowana własnoręcznie jednostka musiała jak najszybciej przepłynąć 50 metrów.
Ochotnicy do przygotowania „bele czego” użyli głównie plastikowych butelek i desek. Był nawet stary rower turystyczny przerobiony na rower wodny. Na starcie stanęły również załogi międzynarodowe, bo wśród konstruktorów była młodzież z Niemiec z Dragonboat Club Borken. Każda z drużyn miała swoją nazwę, taką samą jak ich łódź.
I tak na starcie stanęły: Sowy Północy, Bethroom Pirates, Black Ghost, Kiełbaski i Wodolot.
W wyścigu zwyciężyły Sowy Północy. Za najbardziej pomysłowo zbudowaną jednostkę uznano Wodolot – przygotowany przez Marzenę, Rafała, Damiana i Szymona Kołodyńskich z Człuchowa.
- Był to 12 konkurs pływania na bele czem. Udział wzięło pięć drużyn, a łącznie w budowie jednostek brało udział 23 budowniczych, którzy zbudowali pięć „jednostek pływających". Oceniano pomysł budowy jednostki oraz czas przepłynięcia trasy – informuje organizator zabawy Henryk Krusiński z klubu abstynenta Krokus.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?