Termosy, ręczniki, kubki, bezprzewodowe głośniki były dla zwycięzców dwóch konkurencji zorganizowanych w ramach rozpoczęcia sezonu morsowania w Koczale nad jeziorem Dymno. W obu rywalizacjach wzięły udział cztery drużyny, które miały za zadanie ścigać się w nartach trzyosobowych i przeciągać linę. Trzeba przyznać, że panowie z Koczalskich Morsów byli dżentelmenami bo wykazali się zrozumieniem, kiedy na drugim końcu liny stanęły trzy babeczki. Silne babeczki, bo pokonały drużynę męską.
Tradycyjnie była też rozgrzewka – spacer lub bieg (jak, kto wolał) trasą o długości 1830 metrów, kawa i herbata, ciasta, a na zakończenie ognisko z pieczeniem kiełbasek i gorąca zupa. Całość zabezpieczali strażacy z OSP w Koczale. Zabawa była przednia, choć morsy z Miastka, Koczały i Przechlewa życzyłyby sobie już śnieg i kąpiel w przeręblu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?