Trwające od marca br. badania we wschodniej części północnego skrzydła zamku, czyli kaplicy, są już w końcowym etapie. Zakończą się w połowie września. W ciągu kilkumiesięcznych wykopalisk archeolodzy odsłonili w kaplicy poziom średniowiecznej piwnicy, której wysokość wynosiła około 3 - 3,5 metra oraz przyziemia o wysokości 3,5 - 4 metrów. Obie te kondygnacje znajdowały się poniżej poziomu dzisiejszej podłogi kaplicy. W najgłębszym punkcie archeolodzy dokopali się do miejsca będącego około 12,5 metra poniżej poziomu podłogi dawnego kościoła ewangelickiego. Ponieważ były to warstwy rozbiórkowe, nie natrafiono na ślady sklepień czy stropów. Ich fragmenty zachowały się jedynie w niewielkim stopniu przy ścianach i w narożnikach. W ścianach odsłonięto również zamurowane w XIX wieku otwory okienne przyziemia oraz znajdujące się niżej okienka doświetlające piwnicę. Do piwnicy prowadziła też ceglana klatka schodowa od strony dziedzińca zamkowego wymurowana przez Krzyżaków. W czasach polskich jej stopnie zastąpiły drewniano-ziemne schody, będące zapewne prowizoryczną naprawą.
- Ze średniowiecznej substancji zabytkowej zamku pozostały jedynie ściany zewnętrzne kaplicy - mówi Maciej Kurdwanowski, jeden z archeologów. - Wszystkie podziały przestrzenne zostały zawalone lub zniesione podczas rozbiórki tej części zamku w końcu XVIII wieku.
Gruz ceglany, którym zasypano kaplicę nie był bogaty w znaleziska tzw. zabytków ruchomych. Są to głównie przedmioty z okresu nowożytnego tj. fragmenty naczyń ceramicznych i szklanych. Nie oznacza to, że cennych znalezisk nie było w ogóle. Pisaliśmy już o wykopaniu kilkudziesięciu cegieł (tzw. kształtek), z których najprawdopodobniej wykonane były żebra sklepień kaplicy w czasach krzyżackich. Na kilkunastu z nich zachowały się fragmenty malowideł. W chwili obecnej doliczono się ponad stu cegieł.
- W najbliższym czasie podjęte zostaną prace konserwatorskie w celu zabezpieczenia malowideł - dodają archeolodzy.
Przypominamy, że badania archeologiczne na zamku prowadzone są w związku z remontem warowni, który przeprowadza człuchowski ratusz. Trwają już od 2008 roku. Wtedy wykopaliska prowadzono po zachodniej i wschodniej stronie międzymurza i na przedbramiu Zamku Wysokiego. Niewielki wykop założono też na dziedzińcu. W ubiegłym roku naukowcy przebadali cały pas północnego międzymurza zamku wysokiego oraz tzw. dziedziniec bramny. Znalezione podczas trzyletnich badań zabytki najprawdopodobniej zostaną włączone do zbiorów człuchowskiego Muzeum Regionalnego.
- Na razie wszystkie te znaleziska są dokumentowane i opracowywane w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego - mówi Kurdwanowski. - Przymierzamy się do przekazania ich człuchow-skiemu muzeum. Proces ten jest jednak zależny od decyzji konserwatora i zakończenia etapu ich dokumentowania. Prace związane z przekazaniem zabytków, także w celu ich ekspozycji w muzeum są żmudne, chodzi tu bowiem o ponad 150 tysięcy znalezisk. Spośród nich około 2 tysiące zainteresuje zwiedzających i nadaje się do prezentowania na wystawach, jednak dla nich trzeba wykonać pełną dokumentację rysunkową, fotograficzną i opisową.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?