Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga na oszustów! Sprzedają detektory gazu powołując się na spółdzielnię

Beata Gliwka
B. Gliwka
Wmawiają ludziom, że montaż detektorów jest obowiązkowy, powołują się przy tym na spółdzielnię mieszkaniową. A wszystko po to żeby sprzedać urządzenie za około 250 złotych. Akwizytorzy detektorów gazu propan butan pojawili się w Człuchowie. Oferują zakup detektora, pobierają 50 zł zaliczki, resztę płatności rozkładają na raty. W umowie, którą dają do podpisania „zakręconemu” klientowi nie ma mowy o tym jakie konkretnie urządzenia kupuje, ani nawet terminu jego montażu. Jest za to klauzula, że w razie rezygnacji z umowy zaliczka nie podlega zwrotowi. - To naciągacze – ostrzega rzecznik praw konsumenta. Z akwizytorami nie ma też nic wspólnego spółdzielnia mieszkaniowa.

Na czym kolega kant? Po pierwsze, na utwierdzaniu lokatorów w przekonaniu, że spełniają zalecenie administratora budynku. Po drugie, nie wiadomo jakiego rodzaju detektor otrzyma kupujący - w umowie nic na ten temat nie ma, ale z wpisów zawiedzionych internautów z różnych regionów Polski wynika, że taki sam - made in China - produkt można kupić za 30- 50 zł. Po trzecie umowa nieuczciwie „zniechęca” kupującego od odstąpienia od umowy, strasząc koniecznością poniesienia 30 procentowych kosztów zakupu.
- Człowiek, który proponował urządzenie mówił tak szybko i tak mnie "zakręcił", że się zgodziłam - mówi jedna z mieszkanek bloku przy ul. Sobieskiego. - Teraz żałuję, bo zwyczajnie nie stać mnie na takie wydatek. Na liście byłam 130, tyle umów ten człowiek zdążył podpisać.
- To oszustwo. Nie mamy z tym nic wspólnego i należałoby ostrzec mieszkańców przed naciągaczami – mówi Edmund Kuźmiński, prezes spółdzielni mieszkaniowej „Pomorzanka” w Człuchowie. - Był u mnie jakiś człowiek, chcący wyegzekwować możliwość wywieszenia ogłoszeń na klatkach schodowych, ale go wygoniłem. Gdybyśmy chcieli jako spółdzielnia wyjść z inicjatywą montażu czujników, odbywało by się to w mądrzejszy sposób. Prawdopodobnie ktoś wykorzystuje fakt, że jakiś czas temu doszło do wybuchu gazu na os. Sikorskiego i żeruje na strachu mieszkańców, być może nawet wyszukuje takie miejsca. Postanowiliśmy wywiesić na klatkach schodowych informacje ostrzegające przed oszustami.

Przykładowy wzór pisma - odstąpienia od umowy

To nie pierwszy raz kiedy ktoś próbuje spółdzielnię „ożenić” ze swoja działalności. Były już i super zamki, super drzwi...
Należy pamiętać, że zgodnie z prawem (niezależnie od sprytnego zapisu „zaliczka nie podlega zwrotowi”) każdy klient ma 10 dni na odstąpienie od umowy. W takim przypadku uważa się ja za niezawartą, a wszelkie wpłaty powinny zostać zwrócone.
Więcej o gazowych naciągaczach i sposobach odstąpienia od niechcianej umowy napiszemy w piątkowym „Dzienniku Człuchowskim”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto